Bł. Miguel Pro
Nieustraszony
Na początku XX wieku w Meksyku trwało wielkie prześladowanie chrześcijan. Nie mogli oni publicznie wyznawać swojej wiary, ani nawet spotykać się mszy św.
[thaudio href=”http://malygosc.pl/files/12/11/28/112753_11_sciezka_11.mp3„][/thaudio]
Miguel Pro postanowił zostać księdzem. Nie było możliwości ukończenia seminarium w Meksyku, dlatego wyjechał do Europy. Po otrzymaniu święceń kapłańskich powraca do Meksyku. Nie chciał jednak ukrywać się. Potajemnie odprawiał msze św. dla ludzi. Często, aby zmylić władze przebierał się za różne osoby: kupca, mechanika… Przez dwa lata udawało mu się uniknąć aresztowania. Niestety pewnego dnia policja go aresztowała i na polecenie rządu oskarżyła o spisek przeciwko jakiemuś generałowi, co oczywiście nie było prawdą. Został skazany na śmierć.
Idąc na rozstrzelanie ojciec w jednej ręce trzymał metalowy krzyż, a w drugiej różaniec. Przed śmiercią wybaczył wszystkim i zakrzyknął: „Niech żyje Chrystus Król!”
Pytania:
1. Dlaczego o. Miguel Pro musiał zginąć?
2. Co często ratowało o. Miguela przed prześladowcami?