Niedzielne przedpołudnie spędziliśmy na plaży. Niestety ze względu na duże fale i silny prąd wsteczny niemożliwe były w tym dniu kąpiele morskie. Pozostało nam tylko opalanie się, granie w piłkę i coś co chyba nigdy się nie znudzi, nieustanne kopanie dziur w piasku i budowanie zamków. Niedzielę zakończyliśmy wizytą w Rowach i udziałem w mszy św. w tamtejszym kościele.